poniedziałek, 18 lutego 2013

W lawendowych odcieniach

Zima, zima, zima - jednak tak łatwo nie odpuszcza. No cóż, chyba w takim razie ja muszę odpuścić zimie i poczekać cierpliwie, aż sama sobie pójdzie w świat. Tym czasem ukwiecam mieszkanie wiosennymi kwiatami i ciesze się ich obecnością i kolorami.
W pracowni, na specjalne zamówienie :) powstała Króliczyca we fioletach. Szycie jej było dla mnie ogromnym wyróżnieniem i zrobiłam to z wielką przyjemnością.










Powstały jeszcze lawendowe poduszeczki





Wszystkiego dobrego na nowy tydzień

7 komentarzy:

  1. Ale słodka! Podoba mi się to zdjęcie z kapturem na uszach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała! Cudownie ją ubrałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A Ona jest moja !!!!
    A za chwilkę będzie mojej Niuni ;-) !!!
    W rzeczywiśtości jeszcze piękniejsza niż na zdjęciach ;-)))) !!!!!!!!!!!!!!!!
    Dziękuję i pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  4. hej, wpadlam zobaczyc co u Ciebie, a tu taki cudny królis na mnie czeka :-) Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  5. i te długie uszy obłędne!! króliczek piękny w ślicznych kolorkach:)
    A Pani Zima się u nas tak rozgościła, że Pani Wiosny ani słychu ani dychu, a nam tylko cierpliwie czekać na te cieplejsze dni:)
    Pozdrawiam niebiesko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No wlasnie ona jest dla Kapryska a raczej coreczki, wiesz Marta ja patrze na krolisie i mysle gdzies ja widzialam, wiadomo na Agi blogu :) Jest cudna!
    usciski

    OdpowiedzUsuń
  7. Patrzę na lawendową króliczkę spoconymi oczami:).
    Jest cudowna!
    Absolutnie doskonała:-)
    Pozdrawiam Ciebie Martusiu bardzo serdecznie:-*

    OdpowiedzUsuń