poniedziałek, 23 grudnia 2013

Wesołych Świąt


Boże Narodzenie to czas w którym, łączymy się z naszymi bliskimi. Niepowtarzalne chwile spokoju i refleksji przypominają nam o tym by zatrzymać się na moment i nacieszyć tym wspaniałym świętem...
Moc światła Gwiazdy betlejemskiej niech zabłyśnie w Waszych sercach.
Niech świeci pokojem, radością i nadzieją...



piątek, 20 grudnia 2013

Krok po kroczku...krok po kroczku

Kilka migawek z ostatniego tygodnia. Mam nadzieję, że Misie jeszcze Was nie nudzą, ale poczyniłam ich kilka, więc systematycznie je pokazuję. Ale nie tylko o nich dzisiaj. Będą i migawki odnośnie nowych i to nie szyciowych robótek. Tak, tak chwilowo przy maszynie siedzi mi się coraz trudniej, więc tak niespokojna dusza jak ja musiała sobie znaleźć coś czym można ręce zająć ;), ale o tym później.
Aura za oknem póki co mało zimowa, nie powiem, że nie świąteczna - bo tą powinniśmy sobie stworzyć sami - w duszy, w sercu ... W tej codziennej gonitwie zapominamy o tym, często myśląc chyba, że klimat świąteczny stworzą nami migające w witrynach sklepu światełka. A tu warto by się zatrzymać, spojrzeć na drugiego człowieka bez pośpiechu i gonitwy za rzeczami, które przecież mniej ważne... tego Wam życzę na nadchodzące kilka dni przed Świętami


Świąteczne pieguski






I czekoladowy



A dla mojego dzidziusia kocyk
z jednej strony mięciutkie minky z drugiej bawełna w kolorze miętowym




I kilka migawek z zapowiedzianych nowości
No cóż - szydełko wróciło do łask ;)
a co z tego wyniknie, to pewnie pokażę za jakiś czas...

Granny  square



i african flower





Dziękuję za odwiedziny 
i ślad w postaci komentarzy jaki zostawiacie
 





wtorek, 10 grudnia 2013

Świątecznie

Święta coraz bliżej, więc uwijam się z ostatnimi zamówieniami, aby ze wszystkim zdążyć na czas. Bardzo mi miło, że moje misie skradły serduszka i kilka z nich trafi do nowych małych i większych właścicieli. Bardzo dziękuję za miłe słowa pod ostatnim postem, wile z Was z troską zareagowała na moje kocykowe poczynania, w ramach wyjaśnienia nie byłam chora, najzwyklej potrzebowałam dnia nic nierobienia, organizm domagała się odpoczynku.Tak czy siak bardzo Wam dziękuję za wsparcie :)
Nie rozpisuję się dzisiaj więcej bo maszyna łypie na mnie okiem, a i cała masa pierników czeka na lukrowe udekorowanie
Teraz zdjęcia
Na początek różany, sweterkowy miś



I dwa świąteczne króliczki
które znacie już w innej kolorystyce



Urzekły mnie bardzo serwetki z motywem cudnych rysunków Mariny Fedotovej, która jest rosyjską ilustratorką bajek
Powstała więc seria bombek z tymi motywami



A zupełnie na koniec pragnę bardzo podziękować za wyróżnienie, które otrzymałam od Doroty z Dziecięcych inspiracji, bardzo mi miło.
A do Doroty zaglądnijcie można na jej blogu odnaleźć wspaniałe inspiracje  do wykorzystania z małymi i większymi pociechami.
Wracając do wyróżnienia to mam w związku z nim zadania, a w zasadzie dwa
1. odpowiedzieć na pytania
2.  przekazać wyróżnienie dalej 

  1. Najważniejszy życiowy cel? - żyć w zgodzie z sobą, bliskimi.....
  2. Czego najbardziej obawiasz się w życiu? - hmmmm....
  3. Miejsce na świecie, w którym chciałabyś się znaleźć? - Beskid Niski
  4. Czy czujesz się spełniona życiowo/ jako matka/ żona/ zawodowo? - czuję się spełniona na tym etapie życia ale jeszcze wiele przede mną ;)
  5. Twój azyl to? - góry
  6. Wymarzony prezent pod choinkę?- lubię niespodzianki
  7. Towarzystwo drugiego człowieka czy ukochanego zwierzęcia? :)- drugiego człowieka
  8. Książka/ film- ulubiona kategoria - książka
  9. Największa robótkowa klapa?- ostatnie patchworki, których szycie idzie mi jak krew z nosa
  10. Ksywa ze szkoły? - brak
  11. Największy nałóg (oprócz robótek ręcznych :))? - słodycze

    Co do drugiej części, to mam nadzieję nie popełnię gafy, ale pozostawię wyróżnienie, dla wszystkich twórczych dusz zaglądających do mnie, częstujcie się
    Mam zawsze trudność z wytypowaniem kolejnych blogów, więc tym razem niech będzie bez konkretnych nominacji


poniedziałek, 2 grudnia 2013

Grudniowo

No i mamy grudzień, w blogowym światku już bardzo adwentowo i świątecznie. Piękne inspiracje można odnaleźć. Mogę te piękności przeglądać i przeglądać. Ja póki co zatopiona w misiach, bombkach i patchworkach, choć dzisiejszy dzień to chyba pod kocykiem spędzę, z herbatką i filmem ;)




Bombki




I kilka serduszek z cukrową posypką podgladnięte
u Cottoni
mam nadzieję, że nie będzie miała za złe


Dobrego tygodnia


czwartek, 21 listopada 2013

Na jesienną szarugę

Nie wiem ja Wy, ale ja ewidentnie mam jakiś syndrom przesilenia. Koc i podusia to moi najwięksi sprzymierzeńcy ;), ciężko z mobilizacją do pracy ociągam się oj ociągam. Prócz drobiazgów i misiów kończę dwa patchworki, ale o nich pewnie w kolejnym poście. Ostatnio dużo szyjątek pokazywałam, dzisiaj będzie ciut inaczej - bo jak święta to i bombek nadszedł czas i dla odmiany przeprosiłam się z szydełkiem
A na koniec obiecuję, że będzie pachnąco - zapachnie świętami ;)

Bombeczki











Odnośnie szydełka to bardzo dawno tego nie robiłam, ale ptaszki które zobaczyłam u Jareckiej (tutek tutaj) tak mnie zauroczyły, że postanowiła wydziergać, przy okazji machnęłam również igielnik - tak w ramach szydełkowego treningu




Na koniec obiecałam, że będzie pachnąco... ;)
Jak święta to i pierniczki, przynajmniej w moim domu. Wcześniej dużo trzeba za nie się zabrać, bo odleżeć swoje w puszkach muszą, aby skruszały. W tym roku królują u mnie szwedzkie pierniczki na które przepis znajdziecie tutaj. Są pychotne i pachnie w całym domu
A efekty pierwszej tury moich wypieków są następujące





Tym smacznym akcentem kończę
Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze wszelkie :)

czwartek, 14 listopada 2013

Miś i masz ;)...

Ojj zimą dzisiaj powiało, od kilku dni chłodno, ciemno i buro...wrrrr. A ja kilka srok za ogon trzymam i puścić nie chcę, więc rączki zajęte robotą ;). Dwie misiowe siostrzyczki dla dwóch małych dziewczynek, mam nadzieję, że się spodobają nowym właścicielkom







A w klimacie świątecznym
koszyczek







I bardzo świąteczna wersja misia



Wspominałam ostatnio, że znajoma poprosiła mnie o mały recykling związany z wieszakami. pierwotnie wyglądały one następująco: kształtem przypominały mewę chyba, a co gorsza plastikowe i szare o takie:



Chwilę zastanawiałam się co z nimi zrobić, jak je podrasować. I wymyśliłam następująco, najpierw dość ściśle owinęłam je ociepliną, resztkami, które pozostały mi po patchworkach. Dzięki temu są mięciutkie, a następnie na ocieplinę nawinęłam cieńkie paski materiału. Dzięki czemu ostatecznie wyglądają tak:




Może komuś z Was przyda się ten pomysł, myślę, że tak samo można ozdobić metalowe wieszaki, które nam zostają po wizycie w pralni i najczęściej nie wiadomo co z nimi zrobić.

Pozdrawiam Wszystkich ciepło
M.