Na chwilkę królicza przerwa, aby nie zanudzić moich blogowych bywalców :). Ostatnio maszyna stała się moją nieodłączną przyjaciółką, więc szyję i szyję. Próbuję nowych rzeczy i wracam do staroci, które zawsze sprawiają radość. Wbrew pozorom czas szybciutko ucieka, dzień mija za dniem i mimo, że chwilowo o tym zapomniałam, ponieważ aura za oknem robi psikusy - wiosna tuż, tuż. Skłoniło mnie to do tego, aby przeglądać domowe kąty i wprowadzać troszkę zmian - zobaczymy co z tego wyjdzie.
Pastelowe serduszka
Lawendowe saszetki
I pierwsze z serii poduszek
Powstał również przybornik
pokażę, choć zdjęcie kiepskie
Dobrego dnia
Piekne szyjatka:) serduszka w pieknych kolorach:) o tak wiosna juz tuz tuz:) choc trudno w to uwierzyc, patrzac na ten śnieg za oknem:) pozdrawiam niebiesko :)
OdpowiedzUsuńCiekawe rozwiązania, śliczne rzeczy wyczarowane na maszynie i świetne pomysły pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńświetne prace,saszetki są urocze i sliczne poduszeczki:)
OdpowiedzUsuńPatelowe drobiazgi są bardzo urocze ;)
OdpowiedzUsuń