poniedziałek, 7 listopada 2011

Toszkę sobie pracuję twórczo... :)

Troszkę sobie pracuję twórczo...- tak to dobry początek :), bo powiem zupełnie szczerze, że chyba się w tym temacie nie przemęczam. Dostałam ostatnio troszkę wolnego czasu w prezencie, ale okazało się, że jak zaczęłam nadrabiać zaległości czytelnicze, to czasu na robótkowe pasje zabrakło. Coś jednak zrobiłam, powstaje kolejna ikona i choć jeszcze bez twarzy to zaprezentuję Wam moje skromne poczynania



A za oknem, piękna jesień. Nie przypominam sobie takiego listopada. Słońce nas rozpieszcza, choć dzień już troszkę krótszy,  jest cudnie!




Otulona wiatrem
Smagana resztkami jesiennego słońca
Zbiegała
ku marzeniom
schowanym na dnie serca
jak klucz do sekretnej szkatułki
do, której nikt nie ma już dostępu

A marzenie łechtało ją po twarzy
tak naprawdę nigdy nie chcąc się wypełnić
więc biegła dalej drogą ku zachodzącemu słońcu
                                               marząc…