Przez kilka ostatnich dni nie widziałam świata poza moją nową " zabawką ". Marzenie się spełniło, wielokrotnie pisałam, że muszę się przymierzyć do kupna nowej maszyny do szycia - i co.... i się spełniło, a nawet lepiej ponieważ dostałam ją w prezencie urodzinowym od mężczyzny mego :)
Piękna i nowa...moja wymarzona
Przez kilka dni, chodziłam, oglądałam ją z boku i bałam się dotknąć - ma tyle funkcji, że póki co to oswajam się z nią drobnymi kroczkami i szyję i szyję...
Tak poza tym, że zmieniłam maszynę do szycia to zmian u mnie szykuje się jeszcze więcej... oj dzieje się dzieje, już sama za tym wszystkim nie nadążam, ale najważniejsze, że wszystko usmiech wielki na twarzy mej wywołuje
Koleżanka poprosiła mnie o uszycie torby, a'la eco, ale tak aby była bardziej elegancka, i aby przez ramię można było ją założyć i aby była funkcjonalna wewnątrz...
Wyszło następująco:
Materiał wierzchni: len
Wewnątrz: bawełniana podszewka ( różowa w białe groszki) i kieszonka zapinana na zamek
I już dzisiaj wiem, że na jednej nie skończę - może są chętni? :)
A maszyna tak oto się prezentuje
Dobrego tygodnia