Bardzo chciałam spróbować i powiem jedno - wciągnęła babę robota. Wiecie już, że ciągle szukam, ciągle uczę się czegoś nowego...nie ma monotonii :). Z jednej strony to bardzo rozwija, a z drugiej powoduje, że doba kurczy się jeszcze bardziej
A oto efekty sutaszowych fantazji
Ho hO Marta, nie uwierzylabym, ze to pierwszy raz gdybys nie napisala!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja rowniez nie wierze ze to pierwszy raz! Naszyjnik pieknie sie prezentuje!
OdpowiedzUsuńZgadzam sie co do Twoich opinii na temat posiadania roznorodnych pasji. Zeby tak miec magiczny zegaz z mozliwoscia rozciagania doby;)
Pozdrawiam!
Naszyjnik wyszedł wspaniale:)
OdpowiedzUsuńŚlę ciepłe listopadowe pozdrowienia z uśmiechem serca*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
Bajeczne kolory i wzory. Wciagaj sie dalej :)
OdpowiedzUsuń