sobota, 3 marca 2012

Pisanek ciąg dalszy...

Uwijam się jak w ukropie z pisankami w tym roku. Co niektórzy znajomi zaczęli mnie podejrzewać, że zrobiłam napad na kurnik...bo ostatnio nic innego tylko jaja. Za chwileczkę wrócę ponownie do samych ażurów, ale póki co nadal połączone z decu. Mam nadzieję, że wybaczycie mi tę monotonię.













15 komentarzy:

  1. Wszystkie pisanki z kurnika piękne,,ciekawe,inspirujące.Ażury to coś co podziwiam z otwartą buzią.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Marto, patrząc na Twoje prace, dopiero teraz tak naprawdę dociera do mnie czego nas pozbawiałaś swoją nieobecnością na blogu.
    Powiedzieć, ze pisanki są piękne, to mało...
    Brakuje słów...
    A te ptasio-ażurowe............marzenie:-))
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo, bardzo pierwsze miejsce :)
    Pozdrawiamy i nie przejmuj się monotonią :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Martuś pisaneczki bardzo urokliwe i jedyne w swoim rodzaju !!!!
    Nawet moje ulubione fiołki się znalazły ;-))))
    Buziaki kochana !!!
    A

    OdpowiedzUsuń
  5. Sa idealne. Pieknie wykonane, widac ze wlozylas w stworzenie ich duuzo serca:)
    pozdrawiam goraco

    OdpowiedzUsuń
  6. Urocze są, takie dopracowane, dopieszczone... Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. One są przecudne! Zazdroszczę talentu :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześliczne pisaneczki:)

    Dziękuję serdecznie za odwiedziny i miłe słowa na blogu.
    Ciepło pozdrawiam z nutką nadchodzącej wiosny-Peninia*

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj! Piękne są te Twoje pisanki!Ażurowe wymiatają!
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam...

    OdpowiedzUsuń
  10. Jedyne słowo które przychodzi mi na myśl - baśniowe, baśniowe cuda!!
    Podoba mi się w tej bajce!! Pozwolisz, że rozgoszczę się na dobre?

    OdpowiedzUsuń