Pisząc ten post zastanawiam się czy ktokolwiek tutaj jeszcze zaglądnie, mam jednak cichą nadzieję, że tak.
Trudne
były ostatnie miesiące, nie było więc kompletnie czasu i nastroju chyba
trochę też, na to aby cokolwiek tutaj naskrobać. Wiele się działo,
wiele trudnych decyzji trzeba było podjąć a wszystko skończyło się
kolejną przeprowadzką...
Czyli
kolejne zmiany. Szczerze przyznam, że tych przeprowadzek mam już trochę
dość, marzę by osiąść na kawałku swojego miejsca na Ziemi...momentami
brak już sił
Tymczasem
kilka zdjęć, choć z przyczyn jak widzicie różnych niewiele się ostatnio
działo w pracowni, mam również nadzieję, że uda mi się w najbliższym
czasie nadrobić zaległości w zaprzyjaźnionych blogach
kochana, zagląda, zagląda..piękne króliczki :*
OdpowiedzUsuńSame królikowe słodziaki... :-)
OdpowiedzUsuńja jestem kochana - nie zapomniałam o tobie - króliczki są cudowne - buziaki ślę Marii - przeprowadzek ie znosze a miałąm ich jilka w tym dwie z zagranicy - wiem co to znaczy - ni martw się wszystko się ułoży dobrze
OdpowiedzUsuńSuper - ten miętowy obłędny !! ściskam Sylwia
OdpowiedzUsuńPiękne króliki! Życzę Ci, byś znalazł swoje miejsce na ziemi:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZaglądam zaglądam :) U mnie podobnie z przeprowadzkami- teraz może trochę na dłużej, a czy na pewno, to się okaże w praniu... Króliczki fajowe. Dużo uśmiechu życzę, myślę, że każdy w końcu znajdzie swoje miejsce na ziemii :)
OdpowiedzUsuńśliczne
OdpowiedzUsuńUrocze króliczki :)
OdpowiedzUsuńSuper kroliki! Zycze szybkiego zadomowienia w nowym miejscu! Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuń