poniedziałek, 6 września 2010

Lawendowy Śpioch i Anioł z serduszkiem

Za oknem słotno i zimno więc ja na pocieszenie swoje i innych  tworzę kolejne anioły. Po wakacjach jakoś nie łatwo wrócić mi do codziennego wielkomiejskiego życia, więc szyję i szyję i szyję - dla przyjemności...


2 komentarze:

  1. Sa idealne, i tak bardzo mi sie podobaja.
    Buziole.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szyj! To najlepsza odskocznia!!! Anioleczki sliczne!!!

    OdpowiedzUsuń