wtorek, 7 października 2014

No to Was zaskoczę....

To, że czas płynie nieubłaganie wszyscy wiemy, nie ma rady. W związku z tym maszyna na chwilunię poszła w odstawkę ;), a na tapecie --- hmmm sami zobaczcie na zdjęciach










Pozostaję troszkę w tematyce poprzedniego posta, ponieważ w tym roku większość bombek u mnie będzie wykonana techniką transferu, przyznam, że jest przy tym masa dłubaniny, ale efekt niepowtarzalny.
No to uciekam
Dobrej nocy
I do następnego razu......

9 komentarzy:

  1. Zaskoczyłaś jak radio zet graniem last christmas !!!! Śliczne - pozdrawiam Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogłabyś mnie naumieć tego transferu, pięknie wyszło. Ale przyspieszenie masz niezłe.
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  3. Bombki rzuciły mnie na kolana! Wspaniałe :))
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  4. No mnie zaskoczylas, ale jakby sie zaglebic w to masz racje i bedziesz przygotowana na tegoroczne swieta. Bombki sa idealnie wykonane, wiec na pewno potrzeba mase pracy i czasu aby je wykonac.
    usciski

    OdpowiedzUsuń
  5. Takimi cudami to Ty możesz mnie cały czas zaskakiwać :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. No to mnie zaskoczyłaś naprawdę - a bombki są tak uroczeżenic tylko co by mi się same zrobiły - buziaki śle Marii

    OdpowiedzUsuń
  7. Bombki są przepiękne! :) I tak je dopracowałaś w najdrobniejszych szczegółach.

    OdpowiedzUsuń